Sieć 5G jeszcze nie została powszechnie wdrożona, a już rozpoczęły się prace koncepcyjne nad 6G. Nazywa się ją sub-teraherzową, bo w przeciwieństwie do 5G zamiast działać na kilku gigaherzach będzie działać na setkach gigaheztów. Naukowcy z Uniwersytetu Santa Barbara już się wzięli ostro do roboty w ramach Centrum Konwergentnej Komunikacji i Detekcji TeraHerzowej. Ta technologia ma przynieść transfery rzędu setek Gb/s, opóźnienia zmniejszą się do mikrosekund. Przy takich możliwościach szykuje się kolejna rewolucja chociażby w transporcie – takie transfery w połączeniu z wysokiej rozdzielczości detektorami i obrazowaniem, umożliwią lokalizację samochodu z centymetrową precyzją, i już ani deszcz ani mgła nie będzie dla nas problemem.